Zabieramy Was w architektoniczno-kulinarną podróż po Szwecji. Czym jest czerwień faluńska? Czy faktycznie cała Szwecja wygląda tak samo? I czy tradycyjny przysmak szwedzki, czyli kiszony śledź, jest nie do zjedzenia?
Zosia i Kuba, czyli Lisy w Edenie, w pierwszą wspólną podróż wybrali się kilka lat temu. W Kalifornii wypożyczyli samochód osobowy, rozłożyli tylne siedzenia, wrzucili na nie dmuchany materac i na 3 tygodnie oraz 6 tys. km auto stało się ich domem. Życie w drodze tak im się spodobało, że postanowili zbudować własny dom na kółkach. Kupili niebieski blaszak i po ośmiu miesiącach pracy… dream came blue! W październiku 2019 r. zostawili stacjonarne mieszkanie i wprowadzili się do nieco mniejszego metrażu – 6 m kw. Od tego czasu jeżdżą po Europie, żyjąc w vanie „na pełny etat”. Swoimi przygodami, jako Foxes in Eden, dzielą się na Instagramie i YouTubie.