Subskrybuj
Udostępnij
Udostępnij
Osadź
Powszechną wiedzą ekonomiczną jest to, że jedna złotówka z pozyskanego drewna generuje pięć złotych w przemyśle i usługach wokół leśnictwa. Czyli tak naprawdę – i to nie podlega dyskusji – jeżeli na przykład porównamy dane opublikowane oficjalnie, to przychody Lasów Państwowych za 2023 rok wynosiły 14 miliardów 626 milionów złotych, a w 2024 roku było to już 13 miliardów 18 milionów. Większość tych przychodów to przychody z pozyskania drewna. To pokazuje, że przychody lasów państwowych drastycznie się zmniejszyły
W swoich analizach przeliczyłem te hektary na przychody. Wyszło mi 192 miliony złotych strat. Ale wtedy zakładałem to jeszcze zanim pojawiły się dane statystyczne i sprawozdawcze. Nie uwzględniłem, że to zadziała jak w każdej administracji. Lasy Państwowe to również administracja. I nagle okazało się, że te straty nie wyniosły około 200 milionów, tylko że Lasy Państwowe zmniejszyły dochody z pozyskania drewna o około półtora miliarda złotych
„Z gospodarki zniknęło 9 miliardów złotych. A z budżetu państwa – 3 miliardy”
Jeżeli te półtora miliarda przeliczymy na wskaźniki gospodarki, to w gospodarce i w usługach wokół leśnictwa w 2024 roku zniknęło 7,5 miliarda. I plus te półtora miliarda po stronie dochodów Lasów Państwowych – to jest razem 9 miliardów złotych. Z moich analiz i z rozmów w Instytucie Debat o Środowisku wynika, że około jednej trzeciej tej kwoty, czyli trzech miliardów złotych, to są przychody Skarbu Państwa. Trzy miliardy złotych zniknęły nagle w 2024 roku z budżetu państwa
To wygląda bardzo tragicznie. Po prostu te straty w budżecie państwa i w przedsiębiorstwach są ogromne. I dlatego 5 grudnia ten protest się odbył – bo ludzie zorientowali się, że to będzie szło na ostro. Kiedy nie ma pieniędzy w Lasach Państwowych i w całym przemyśle drzewnym, to ludzie tracą pracę, zamykają firmy. A ja, jako leśnik, pamiętam czasy, kiedy profesor Jan Szyszko ostrzegał, że tak się to skończy
Ja mam niepełnosprawne dziecko. Moje dziecko zostało skierowane do szpitala i usłyszałem, że nie ma pieniędzy. W systemie zdrowotnym nie ma pieniędzy. A ja wiem, że trzy miliardy zniknęły z budżetu państwa dlatego, że pseudoekolodzy wierzą, że drewno można pozyskiwać bez wycinania drzew
Są ludzie, którzy wierzą, że mięso pochodzi z Biedronki, są stowarzyszenia typu ‘ratujmy stare drzewa’, ‘kochajmy kotki’, różne. To oczywiście bywa śmieszne, ale problem jest poważny. Są fundacje, które kupują grunty po trzy tysiące złotych za hektar, potem w planach miejscowych przeznacza się to pod zalesienia i sprzedaje Lasom Państwowym, które mają prawo pierwokupu. I nagle trzy tysiące zamienia się w trzydzieści tysięcy. Pomysł biznesowy sam się nasuwa
W Unii Europejskiej 60 procent lasów to są lasy prywatne. Lasy państwowe są konkurencją. I są siły, które są zainteresowane tym, żeby doprowadzić do ich likwidacji w dotychczasowej formie
Jeśli wyjdzie pani na ulicę i powie, że trzeba sprywatyzować Lasy Państwowe, to panią rozszarpią. Ale jeżeli doprowadzi się do tego, że Lasy Państwowe stracą płynność finansową, to trzeba będzie to jakoś modyfikować. I wtedy naród zrozumie
Bądź na bieżąco z treściami publikowanymi na portalu wnet.fm. Nie przegap najbardziej aktualnych wywiadów z ludźmi kultury, politykami, ekspertami od geopolityki i spraw międzynarodowych. To tutaj możesz odsłuchać rozmów z takich audycji jak Poranek Wnet, Popołudnie Wnet czy Kurier w Samo Południe.
Zachęcamy też do słuchania Radia Wnet na żywo!
Słuchasz? Oglądasz? Wspieraj!
zrzutka.pl/wnet
Wszystkie programy przygotowywane są przez nasz zespół dziennikarzy.