– CPK jest potrzebny armii USA, a nie tylko pasażerom – mówi dr Orzeł. Ekspert krytykuje brak infrastruktury wojskowej i zarzuca rządowi uległość wobec Berlina.
W debacie o bezpieczeństwie Polski kluczowe pozostają kwestie logistyki wojskowej, relacji z sojusznikami i wpływu Niemiec na strategiczne decyzje rządu — ocenia dr Józef Orzeł, komentując aktualne spory wokół Centralnego Portu Komunikacyjnego i infrastruktury transportowej w Polsce.
Amerykanie potrzebują CPK do działań wojskowych
Jak podkreśla dr Orzeł, tylko Stany Zjednoczone są w stanie szybko przerzucić do Polski kilkaset tysięcy żołnierzy w przypadku zagrożenia. Amerykańscy generałowie od dawna – mówi – wskazują, że potrzebna jest im infrastruktura umożliwiająca błyskawiczne dostarczenie wojsk na wschodnią flankę NATO.
W ich ocenie kluczową rolę miałby pełnić CPK, ale w aspekcie wojskowym, nie cywilnym.
Chcecie, żebyśmy w razie wojny przesłali wam 200 tysięcy żołnierzy w tydzień? To po czym? Gdzie są tory, wagony, porty?
– przytacza stanowisko amerykańskich dowódców Orzeł.
Zwraca przy tym uwagę, że w rządowej propozycji CPK nie przewidziano szybkiej kolei do Lublina ani do Rzeszowa, czyli na trasach istotnych dla przerzutu wojsk na kierunku wschodnim.
To spełnianie oczekiwań niemieckich, nie amerykańskich
– zaznacza.
Według dr. Orła brak połączeń na wschód nie jest przypadkiem. Wskazuje, że nowe linie szybkiej kolei mają łączyć Baranów z Wrocławiem i Poznaniem — a więc kierunkiem zachodnim, prowadzącym bezpośrednio do Niemiec.
CPK ma według Tuska spełniać gospodarcze oczekiwania biznesu niemieckiego, a nie wojsk amerykańskich
– ocenia.
Spór o port kontenerowy w Świnoujściu
Ekspert zwraca uwagę również na zamieszanie wokół portu kontenerowego w Świnoujściu. Rząd poinformował o jego budowie, ale — jak zauważa Orzeł — jednocześnie zerwano umowę z dotychczasowym wykonawcą, co znacząco opóźni inwestycję.
Dodatkową przeszkodą ma być pomysł utworzenia parku narodowego na ujściu Odry, co zdaniem analityków może uniemożliwić żeglugę towarową do portu.
Niemcy korzystają z Odry, Polacy mają patrzeć na żabki i kijanki
Dr Orzeł podkreśla, że Niemcy wykorzystują Odrę jako ważny szlak transportowy, ale — jego zdaniem — nie chcą, by Polacy korzystali z własnej części rzeki.
Krytykuje też działalność niektórych organizacji ekologicznych, które – jak twierdzi – działają w duchu niemieckich interesów.
Odnosi się również do pojawiających się projektów nadających Odrze status „osoby prawnej”, określając je jako sprzeczne z interesem państwa.
Czym jest Radio Wnet?
Bądź na bieżąco z treściami publikowanymi na portalu wnet.fm. Nie przegap najbardziej aktualnych wywiadów z ludźmi kultury, politykami, ekspertami od geopolityki i spraw międzynarodowych. To tutaj możesz odsłuchać rozmów z takich audycji jak Poranek Wnet, Popołudnie Wnet czy Kurier w Samo Południe.
Zachęcamy też do słuchania Radia Wnet na żywo!
Słuchasz? Oglądasz? Wspieraj!
zrzutka.pl/wnet
Wszystkie programy przygotowywane są przez nasz zespół dziennikarzy.